0 Udostępnień

Auta elektryczne to temat zdecydowanie na czasie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę czynniki ogólnoświatowe związane z sytuacją pandemiczną i polityczną. Pandemia znacznie zaburzyła światowe procesy logistyczne powodując niedobory surowców wykorzystywanych przy przemysłowej produkcji półprzewodników oraz wpływając tym samym również na produkcję aut.

Aktualna sytuacja polityczna za wschodnią granicą Polski również błyskawicznie znalazła swoje odzwierciedlenie w giełdowych cenach aluminium, niklu i miedzi. Przypomnijmy, że Rosja odpowiada za 5,3% światowej produkcji niklu i 3,4% światowej produkcji aluminium. Istnieje więc obawa, nastąpią światowe niedobory tych surowców, ograniczając tym samym dostępność nowych aut na rynku.

Obserwujemy również społeczne obawy odnośnie dostępności paliwa, zarówno benzyny, jak i ropy czy gazu, na stacjach benzynowych. Warto w tym momencie podkreślić, jak ważne jest weryfikowanie tego typu informacji pojawiających się m.in. w mediach społecznościowych.

Można również pomyśleć o alternatywie dla aut zasilanych paliwami kopalnymi, mianowicie o autach elektrycznych, zwanych popularnie BEV-ami (skrót od Battery Electric Vehicle).

Co Polacy wiedzą o autach elektrycznych?

Auta elektryczne uznawane są za bezemisyjne

Okazuje się, że ciągle jeszcze niewiele. Niedawno opublikowany raport Volkswagena i InsightOut Lab dotyczący elektromobilności Polaków wyraźnie pokazuje, że mamy na tym polu jeszcze trochę lekcji do odrobienia.

Nadal mamy braki w wiedzy odnośnie faktycznej liczby zarejestrowanych w Polsce aut elektrycznych, ich eksploatacji, zasięgu – czyli ile km może przejechać auto elektryczne na jednym ładowaniu, a nawet tego, czy auto elektryczne można ładować ze zwykłego gniazdka z domu. Podpowiadamy: tak, samochód elektryczny można ładować z domowego gniazdka!

Wg danych z grudnia 2021, aktualnie w Polsce jeździ ok. 19 tysięcy zarejestrowanych, w pełni elektrycznych aut. Samochody elektryczne cieszą się sympatią Polaków i wg w.wym. raportu, wielu respondentów chętnie by takim autem jeździło. Argumentem przekonującym do zakupu takiego auta są opinie ich użytkowników. Okazuje się, że auta elektryczne pozwalają na przejechanie większej ilości km, niż nawet wynika to z deklaracji producenta. Respondenci ankiety deklarowali dystanse nawet od 500 do 1000 km.

Kolejnym z argumentów przekonujących Polaków do samochodów elektrycznych, jest jazda takim autem – np. u dealera lub przejażdżka autem znajomego. Niebagatelną rolę pełnią również opinie rodziny i znajomych, jak również skojarzenia z ekologią, nowoczesnością i przyszłością. Na pytanie, czy auta elektryczne są drogie, respondenci badania najczęściej odpowiadają twierdząco, jednak uważają, że samochody elektryczne są mniej awaryjne i tańsze w utrzymaniu.

Czy auta elektryczne są ekologiczne? Posiadanie auta elektrycznego oznacza przede wszystkimi korzyści dla środowiska naturalnego. Interesujące jest stanowisko osób, które zdecydowały się aktywnie wspierać środowisko naturalne poprzez posiadanie paneli fotowoltaicznych. Wyraźnie częściej mają pozytywny stosunek do aut elektrycznych i częściej deklarują chęć ich posiadania.

Cena barierą dla zakupu samochodu elektrycznego

Przykład auta elektrycznego - Nissan Leaf

49% respondentów badania było skłonnych do wydania na nowe auto elektryczne do 150 tysięcy złotych. To już samo w sobie jest wysoką ceną. Dlatego warto poszukać elektrycznego auta u dealera samochodów używanych. Póki co ich odsetek w ogólnej puli aut nie jest przesadnie wysoki, niemniej jednak trend wydaje się powoli rosnąć. Dlatego warto zastanowić się nad zakupem elektrycznego auta używanego, szczególnie, jeśli to ma być pierwsze auto i chcemy samodzielnie przekonać się o jego zaletach, przetestować, czy jest nam z nim po drodze i porównać koszt utrzymania samochodu elektrycznego w porównaniu z autem z silnikiem spalinowym.

Artur Tomczyński ze Spotawheel komentuje: “Elektryczne samochody używane to w dalszym ciągu niewielki udział procentowy w całości kupowanych przez nas aut. Ma to niewątpliwie związek z faktem, że jest to segment stosunkowo nowy na rynku automoto w Polsce. Być może również właściciele tych aut rozstają się z nimi mniej chętnie, niż samochodów z silnikami benzynowymi lub Diesla. Zawsze jednak chętnie i bez problemu kupujemy używane samochody elektryczne. Przyznać też trzeba, że nigdy nie czekają one długo na swojego kolejnego właściciela. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się używane auta elektryczne w cenie do 50 tys. Nasi klienci często pytają o elektryczne Smarty i Nissany.”

0 Udostępnień