0 Udostępnień
Trudno wyobrazić sobie ważniejszy i mocniej wpływający na bezpieczeństwo element samochodu niż jego układ hamulcowy. Warto go sprawdzić, zanim kupimy dany egzemplarz.

Wizja awarii hamulców w samochodzie to koszmar każdego kierowcy. Mimo że sytuacje, w których auto naprawdę ani trochę nie hamuje, są relatywnie rzadkie, na pewno każdy z was kiedyś sobie taką wyobrażał. Co wtedy zrobić? Wjeżdżać na pobocze, ocierać się o barierkę, by wytracić prędkość…a w końcu liczyć na to, że nieuchronne uderzenie w przeszkodę nie będzie zbyt mocne. Coś strasznego! Należy robić wszystko, by ta wizja nigdy się nie ziściła.

Dlatego tak ważne jest sprawdzanie układu hamulcowego w samochodzie przed jego zakupem

Układ hamulcowy można sprawdzić samodzielnie
Nawet samodzielnie jesteśmy w stanie sprawdzić, czy działanie układu hamulcowego w danym aucie nie zagraża naszemu bezpieczeństwu

Niezależnie od tego, czy kupujemy auto w komisie, od handlarza, prywatnego sprzedawcy czy na licytacji, warto poświęcić kilka chwil, by upewnić się, czy wozem możemy bezpiecznie wrócić do domu na kołach. Poza tym, zaniedbany, uszkodzony układ hamulcowy generuje koszty. Wszelkie jego usterki mogą (i powinny) stanowić podstawę do negocjacji ceny.

Na początku: sprawdzenie bez jazdy

Zacznijmy od zadania pytania sprzedającemu na temat hamulców jego samochodu. Kiedy ostatnio wymieniał klocki i tarcze? Czy pamięta, jakiej firmy są te elementy? W sytuacji, w której właściciel auta nie jest w stanie udzielić przekonującej odpowiedzi, powinna nam się już zapalić lampka ostrzegawcza.

Następnie przejdźmy do obejrzenia auta. Najważniejsze, co możemy ocenić „na oko”, bez wsiadania do samochodu, to stan tarcz lub bębnów hamulcowych. Jeśli pokrywa je rdzawy nalot, to znaczy, że samochód albo długo stał, albo ma już te części w stanie mocnego zużycia. Spytajmy sprzedającego, jak często jeździ autem.

Jeżeli chcesz zabezpieczyć się przed kupnem auta u nieuczciwego sprzedawcy, koniecznie sprawdź artykuł, w którym przedstawiamy najpopularniejsze sztuczki: https://blog.spotawheel.pl/oto-10-trikow-na-ktore-bedzie-probowal-zlapac-cie-nieuczciwy-handlarz-sprzedajacy-uzywane-samochody/

Sprawdzanie hamulców podczas jazdy: jak to zrobić?

Sprawdzenie hamulca ręcznego
Niesprawny hamulec ręczny może sprawić, że samochód nie przejdzie badania technicznego

Czy samochód, który oglądamy, stoi z zaciągniętym hamulcem ręcznym? Warto sprawdzić, czy ręczny „trzyma” – czyli czy auto się nie stacza – a także jak działa (czy nie ma luzu na dźwigni) i czy łatwo da się go zwolnić. Jeśli hamulec ręczny nie chce „odpuścić”, co dość często zdarza się po długich mrozach albo po długim postoju, może dojść do zapieczenia się zacisków, ich nagrzania się i nawet zapłonu. Samochód będzie też gorzej jechał – bo tylne koła nadal będą powstrzymywane przez hamulec – i szybciej zużywał elementy układu. 

Podczas jazdy próbnej lepiej wyłączyć radio

Podczas jazdy próbnej warto wyłączyć radio
Sprawdzenia jakości nagłośnienia w aucie należy dokonać przed lub po jeździe próbnej

Dzięki temu wyraźnie usłyszymy, czy hamulce hałasują. Sprawdźmy, czy do naszych uszu docierają odgłosy ocierania, piski i szumy. Ocieranie może świadczyć o tym, że auto długo stało. Jeśli po kilku chwilach i kilku mocniejszych hamowaniach mija, to zapewne wszystko będzie dobrze. Jeśli nie – hamulce wymagają inwestycji. Piski to zazwyczaj oznaka kończących się klocków. Owszem, istnieją też modele klocków hamulcowych, które piszczą „naturalnie”, zwłaszcza gdy są zimne, ale to dotyczy raczej sportowych i wyczynowych rozwiązań (i nie każdy je – oczywiście – lubi, bo piszczenie może drażnić). W zwykłym, rodzinnym kombi nie powinniśmy słyszeć tego typu odgłosów. 

Następnie trzeba kilka razy mocniej zahamować

Upewnijmy się, czy nikt za nami nie jedzie i wciśnijmy mocno hamulec. Czy samochód podczas hamowania z większej prędkości nie „ściąga” w żadną ze stron? Jeśli tak się dzieje, zapewne występuje problem z którymś z zacisków.

Sprawdźmy też, czy hamowanie nie powoduje wyczuwalnego „bicia”. Może być objawem zużytych lub pokrzywionych tarcz. Tarcze mogą się wykrzywić np. od różnicy temperatur. Nawet wjazd w głęboką kałużę, w momencie w którym tarcze są bardzo rozgrzane, może spowodować skrzywienie i późniejszą konieczność wymiany tych elementów.

Jeśli nic nie hałasuje i nie bije, a samochód nie emituje nieprzyjemnych, dziwnych odgłosów, sprawdźmy jeszcze skuteczność hamowania. Oczywiście, zależy ona m.in. od typu auta i jego hamulców i wiadomo, że ciężki, leciwy van nie będzie zatrzymywał się równie szybko, co najnowsze auto sportowe. Jeśli jednak czujemy, że wytracanie prędkości odbywa się naprawdę niepokojąco powoli i zajmuje długi dystans, zapewne hamulce są już zużyte.

Sprawdźmy też, podczas mocnego hamowania, działanie układu ABS. Czy włącza się tak, jak powinien?

Jazda testowa to jedna z najważniejszych czynności przy zakupie auta używanego. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Więcej dowiesz się z tego wpisu: https://blog.spotawheel.pl/12-porad-aby-kupic-dobry-samochod

Kontrolka układu hamulcowego: czy się świeci?

Czerwony trójkąt na tablicy kontrolek może oznaczać problemy z układem hamulcowym. Trzeba to natychmiast zweryfikować. Niektóre auta wyświetlają też odpowiednie komunikaty – np. o zbyt niskim poziomie płynu hamulcowego albo o zużytych hamulcach – na ekranie komputera pokładowego.

Kolejna kontrolka, której nie powinno się lekceważyć, to ta oznaczająca problemy z działaniem układu antypoślizgowego. Jest pomarańczowa i składa się z trzech liter ABS w kółku. Zazwyczaj gdy się świeci, czeka nas wymiana czujnika (lub kilku) układu ABS.

Czy z taką awarią można jeździć? Wielu kierowców lekceważy kontrolkę wspomnianego układu i uważa, że w razie czego „po prostu będą hamować pulsacyjnie, tak jak robiło się to dawniej”. To błąd. Po pierwsze, uszkodzony układ ABS to nie to samo, co jego brak. Przy problemach z czujnikami, ten element wyposażenia może działać dziwnie, nieprzewidywalnie i nawet prawidłowo przeprowadzone hamowanie pulsacyjne nie uchroni nas przed wypadkiem. Po drugie, czujniki ABS zazwyczaj są połączone z układem ESP i kontroli trakcji. To sprawia, że także i te systemy nie zadziałają prawidłowo, o czym można się boleśnie przekonać na przykład na oblodzonym zakręcie.

Większość kontrolek deski rozdzielczej i informacji o nich przedstawiliśmy tutaj: https://blog.spotawheel.pl/kontrolki-na-desce-rozdzielczej-ktore-zwiastuja-problemy/

Koszty naprawy hamulców na szczęście zwykle nie są wysokie

Kiedy wymienić klocki hamulcowe? Przyjęło się, że rozsądna grubość to 2 mm, a gdy klocków zostało mniej, należy myśleć już o ich wymianie. Stan ich zużycia widać po zdjęciu kół.

Na szczęście wymiana tarcz i klocków nie należy do najdroższych czynności obsługowych auta. W przypadku większości popularnych modeli można zmieścić się w kilkuset złotych za komplet na przód i tył wraz z robocizną (ceny dość mocno się różnią w zależności od tego, czy mówimy o częściach oryginalnych czy zamiennikach). Jeszcze tańsze – choć mniej skuteczne i dość wrażliwe na „zastanie”– są bębny. Dziś spotyka się je tylko z tyłu w tańszych wersjach małych i lekkich aut miejskich.

Hamulce tarczowe
Hamulce tarczowe stanowią obecnie standard w większości klas samochodów osobowych

Cenowe ekstremum w przypadku hamulców to tarcze ceramiczne, stosowane w najdroższych autach sportowych. Koszt wymiany takich elementów wraz ze wszystkimi koniecznymi czynnościami obsługowymi, sięga nawet… kilkudziesięciu tysięcy złotych. To nie żart! Niestety, za niesamowitą skuteczność i praktycznie zerową wrażliwość na zmęczenie cieplne (można hamować wielokrotnie z dużych prędkości i skuteczność się nie pogorszy) trzeba słono płacić. W przypadku niektórych modeli z rynku wtórnego, to bardzo duży procent wartości całego auta.

Jak uniknąć problemów z układem hamulcowym?

Najlepiej wybierać auta od zaufanych sprzedawców, na przykład od Spotawheel. Samochody z tej firmy są dokładnie sprawdzane przez specjalistów, a kontrola obejmuje również układ hamulcowy. Wszystko dla bezpieczeństwa. Na hamulcach nie warto oszczędzać i nie można o nich zapominać!

Układ hamulcowy jest elementem wrażliwym na dłuższe nieużytkowanie auta. W dobie pandemii koronawirusa większość z nas zmniejszyła częstotliwość użytkowania pojazdu. Co zrobić, aby w takie sytuacji bez problemów przejść przegląd techniczny? Wyjaśniamy w tym artykule: https://blog.spotawheel.pl/przeglad-techniczny-samochodu-w-czasach-koronawirusa-ile-kosztuje-co-jest-sprawdzane-i-czy-mozna-go-nie-przejsc/

0 Udostępnień