Czasy, kiedy samochody z napędem 4×4 kojarzyły się wyłącznie z wytrzymałymi terenowymi konstrukcjami już dawno minęły.
Jednak niektórzy do dzisiaj nazywają je “jeepami”
I ten stan rzeczy obowiązywał do 1980 roku. Tą prostą wizję świata zaburzyło pojawienie się Audi Quattro.
Dzisiaj, po trzech dekadach napęd na cztery koła możemy spotkać właściwie w każdej klasie i segmencie. Jednak dalej aktualne pozostaje pytanie:
Czy warto kupić samochód z napędem 4×4?
Jeśli mieszkasz, w górach, codziennie przemierzasz bezdroża lub drogi w kiepskim stanie bo musisz lub lubisz – odpowiedź jest oczywista.
Jeśli takie rozwiązanie traktujesz jako dodatek – w odpowiedzi pomoże lista zalet i wad napędu 4×4.
Zalety:
Przyczepność
Największą zaletą samochodu z napędem na cztery koła bez wątpienia jest zwiększona przyczepność. Na ulicy w mieście niekoniecznie robi to różnicę. Ale zrobi, jeśli na przykład zawiśniecie w śnieżnej zaspie i dwa koła nie będą miały kontaktu z podłożem.
Odporność na warunki pogodowe
Śnieg w nizinnych częściach naszego kraju jest coraz większą rzadkością. Jednak nie zanosi się (na razie), aby z powodu zmian klimatycznych przestało padać. Z napędem 4×4 możesz spać spokojnie i nie przejmować się jutrzejszą pogodą. Dla niektórych to koronny argument za kupnem auta 4×4.
Napęd na cztery koła pomaga kontrolować samochód w warunkach ograniczonej przyczepności, jednak w żadnym razie nie zastępuje odpowiednich sezonowych opon.
Na przykład w zimie mieszanka zastosowana do produkcji opon letnich twardnieje i traci swoje pierwotne właściwości.
Wolniejszy spadek wartości
Większość samochodów w wersji 4×4 lepiej trzyma wartość od odpowiedników z napędem na jedną oś. Ich zakup zawsze jest droższy, jednak właśnie przy odsprzedaży (o ile taką planujesz w przyszłości) możesz więcej odzyskać.
Wady
Zwiększone zużycie paliwa
Mówimy to o niedużej, ale odczuwalnej różnicy 2-5 proc. w stosunku do mniejszych typów samochodów. Po pierwsze, silnik musi wykonać większą pracę, aby napędzić obie osie, po drugie sam układ 4×4 też swoje waży.
W tej sytuacji rozwiązaniem pośrednim jest “dołączany” napęd na drugą oś (blokada dyferencjału).
W trakcie normalnej jazdy moment obrotowy jest przekazywany tylko na jedną oś, ale przy utracie przyczepności jest on rozdzielany już na obie osie.
Cena
Dość wysoką cenę przyjdzie zapłacić tym, którzy zdecydują się na 4×4. Ten dodatek zawsze jest traktowany jako coś “premium”. Więc niestety trzeba zań dodatkowo płacić.
Koszty utrzymania
Napęd 4×4 ma bardziej skomplikowaną budowę niż napęd zwykły. A zgodnie z generalną zasadą obowiązującą w motoryzacji to, co jest bardziej skomplikowane, nie tylko jest droższe w zakupie, ale także w serwisie.
No dobra, a co z systemami bezpieczeństwa czynnego. Stanowią substytut dla 4×4?
Systemy bezpieczeństwa czynnego są obecnie tak zaawansowane, że praktycznie nie ma potrzeby stosowania napędy 4×4. O ile swoim samochodem nie będziesz zjeżdzał w dzikie ustępy. Systemy takie jak ABS czy ESP zapewniają bezpieczeństwo nawet przy złej pogodzie i trydnych warunkach na drodze.
Więc czy warto zainwestować w napęd 4×4?
Większość ludzi szuka samochodów do jazdy po zwykłych drogach.
Nawet te, które na pierwszy rzut oka wyglądają “terenowopodobnie”, służą właśnie do tego.
Popularne SUV-y i crossovery mimo zwiększonego prześwitu i wyższej pozycji kierowcy w większości powstają na bazie tradycyjnych modeli, z klasycznym napędem.
Zanim podejmiesz decyzję o zakupie auta z napędem 4×4 odpowiedz na poniższe pytania:
- Jak będziesz wykorzystywał swój samochód?
- W jakim obszarze mieszkasz i codziennie się przemieszczasz?
- Ile podróży samochodem odbywasz w ciągu roku?
- Jakie są Twoje zainteresowania?*
*nie dotyczy fanów off-roadu, tutaj sprawa jest oczywista
Znając odpowiedzi na te pytania łatwiej będzie Ci podjąć decyzję.
Chcesz kupić samochód z napędem 4×4?
Na naszej stronie znajdziesz samochody używane w idealnym stanie, dokładnie wyselekcjonowane i sprawdzone przez naszych mechaników. Za ich stan ręczymy gwarancją nawet do 5 lat!
Wybierz swój egzemplarz. Dowiedz się wszystkiego dzięki pisemnym raportom, zdjęciom, filmom i… miłej podróży!
