Site icon Spotawheel

Jazda zimą – FWD, 4×4, RWD

Zima to trudny czas dla kierowców. Nie tylko łatwiej wtedy o usterkę auta, ale i samo prowadzenie samochodu staje się trudniejsze. O czym pamiętać i jakie techniki jazdy stosować, by jeździć bezpiecznie i efektywnie?

Śnieg i lód na drogach to warunki, które cieszą przede wszystkim tych, którzy… oglądają je na zdjęciach. Białe drogi wyglądają malowniczo, ale kierowcom sprawiają przede wszystkim problemy. Chociaż – gdy są białe, wcale nie jest najgorzej. Największą zmorą kierowców zimą jest tak zwany czarny lód. Nie widać go, a z łatwością można stracić na nim przyczepność!

Jazda zimą jest trudniejsza niż w inne pory roku

Śliskie, zaśnieżone trasy powodują, że samochody inaczej przyspieszają, skręcają i hamują. Trzeba zachować zwiększoną ostrożność i wszystko robić… trochę wolniej. No, prawie wszystko – bo gdy wydarzy się poślizg, wymagana jest szybka reakcja i odpowiednia kontra kierownicą!

ABC zimowej jazdy

Najważniejsze, o czym musisz pamiętać, gdy za oknem robi się coraz chłodniej, a noce stają się dłuższe, to odpowiednie przysposobienie samochodu. Jak przygotować się do zimowych warunków i nie dać się zaskoczyć? Wyjaśniliśmy w jednym z poprzednich wpisów.

Absolutną podstawą jest zakup dobrej jakości opon. Jeśli jeździsz głównie po mieście, a twój samochód nie ma zbyt dużej mocy, możesz przemyśleć zakup opon wielosezonowych. Pamiętaj jednak, że w głębokim, kopnym śniegu nie poradzą sobie tak dobrze, jak typowe zimówki. Najważniejsze, by ogumienie było nowe i dobrej jakości, najlepiej markowe.

Jeśli masz mocniejsze auto lub po prostu zdarza ci się jeździć w trasy za miasto – nie wspominając nawet o terenach górskich – zainwestuj w porządne opony zimowe.

Oprócz tego, przygotuj auto pod kątem odpowiedniego stanu technicznego, ustawienia geometrii zawieszenia, płynów eksploatacyjnych czy nawet… wlania odpowiedniego, zimowego płynu do spryskiwaczy. Ważna jest czystość szyb (pamiętaj o dokładnym skrobaniu lodu i odśnieżaniu całego auta, również dachu!). Gotowe? To jedziemy!

Jak jeździć zimą?

Technika jazdy zimowej nieco różni się w zależności od tego, czy mówimy o aucie z napędem na przód (FWD, front wheel drive, np. Fiat Tipo czy Toyota Corolla), na tył (RWD, rear wheel drive, np. BMW serii 3 czy Mercedes klasy E) czy na cztery koła (AWD, all wheel drive, np. Audi Q5 Quattro czy VW Passat 4Motion).

W aucie z napędem na przód podczas zbyt szybkiego wjazdu w oblodzony zakręt najpewniej wystąpi podsterowność. To oznacza, że wóz będzie wyjeżdżał z zakrętu przodem, na jego zewnętrzną stronę. Co wtedy robić? Przede wszystkim, warto zachować spokój i podziałać trochę wbrew odruchom. Zamiast odruchowo walczyć z kierownicą i ją dokręcać, spróbujmy odkręcić ją lekko w przeciwną stronę niż kierunek zakrętu. Powinno pomóc – przednie koła odzyskają przyczepność i samochód zacznie jechać tam, gdzie chcemy.

W aucie z napędem na tył o wiele bardziej prawdopodobna jest nadsterowność. To popularne „stawanie bokiem”. Niektórzy mówią też, że w takiej sytuacji „tył próbuje wyprzedzić przód”. Jak się wówczas zachować? Podstawa to szybka – ale nie gwałtowna i pozbawiona nerwowości – kontra kierownicą. Czasami pomaga też delikatne zahamowanie lub dodanie gazu – w zależności od tego, co spowodowało poślizg. Jeśli było to gwałtowne ujęcie pedału przyspieszenia, należy zastosować drugi z wspomnianych sposobów.

Czy należy się bać napędu na tył zimą?

„Napęd na tył jest niebezpieczny zimą” – głosi popularna opinia. Czy jest zgodna z prawdą? Tego typu zdania są wygłaszane zwykle przez osoby, które albo mają doświadczenia z bardzo starymi, albo zaniedbanymi autami RWD. Albo z jednymi i drugimi.

Owszem – skłonności tego typu samochodów do nadsterowności mogą zaskoczyć niedoświadczonego kierowcę. Spektakularne wypadki z kronik policyjnych to jednak zwykle kwestia zwykłej brawury, do której wiele niedrogich, mocnych aut z napędem na tył prowokuje.

Podczas normalnej, spokojnej jazdy tego typu samochód nie powinien zaskakiwać żadnymi niespodziewanymi zachowaniami – ale tylko pod warunkiem, że jest w dobrym stanie technicznym. To właśnie w RWD jakość opon zimowych jest szczególnie ważna. Muszą mieć odpowiednią głębokość bieżnika. Ważny jest też stan amortyzatorów i całego zawieszenia. Zadbajmy o czujnik ABS (gdy jest uszkodzony, mogą nie działać systemy stabilizujące tor jazdy).

W nowoczesnym, utrzymanym w odpowiednim stanie samochodzie z napędem na tył, nic złego nie powinno się wydarzyć. Systemy takie jak kontrola trakcji czy ESP na bieżąco chronią kierowcę – na tyle, że wielu może się nawet nie zorientować, że siedzą w aucie RWD. Podstawa to zachowanie zdrowego rozsądku – bo nawet najlepsi elektroniczni asystenci nie pomogą, gdy prędkość będzie zbyt wielka. No i jeszcze jedno – zdaniem wielu kierowców, kontra kierownicą przy „tylnonapędowym” poślizgu przychodzi bardziej naturalnie niż reakcja na poślizg w aucie FWD.

Jedno jest pewne – auta RWD nie są mistrzami ruszania w głębokim śniegu

Takim samochodem zwykle odrobinę łatwiej się zakopać i trudniej wjechać pod oblodzoną górkę. Wynika to z charakterystyki napędu i rozłożenia masy w aucie. Na ratunek przychodzi technologia w postaci napędu na cztery koła!

Samochody AWD robią w ostatnich latach zawrotną karierę na rynku. Napęd na cztery koła, niegdyś kojarzony tylko z terenówkami, teraz staje się już codziennością nie tylko w zwykłych kombi czy sedanach, ale także w modnych, bulwarowych crossoverach. Zalety są oczywiste – pewność na każdej nawierzchni i w każdych warunkach, bezpieczeństwo, szybszy start z miejsca. Wady? Nieco wyższe spalanie i wyższe koszty obsługi serwisowej. Ale nabywcy są w stanie się z tym pogodzić.

Jak napęd AWD wypada zimą?

Ile samochodów, tyle rodzajów napędu. Są stałe, dołączane automatycznie lub ręcznie… tak czy inaczej, sprawne AWD rzeczywiście oferuje najlepszą trakcję na śniegu i lodzie. Czy takiemu autu bliżej do charakterystyki auta FWD czy RWD? To także zależy od konkretnego modelu – dokładniej, od tego czy wyjściowo, w innych wersjach miał napęd na przód czy na tył i jak rozwiązany jest w nim rozkład masy i momentu obrotowego.

Najbardziej pożądany typ napędu to stały, w którym moment obrotowy rozdzielany jest między osiami w stosunku 50:50. Takie auta sprawiają wrażenie, że jeżdżą „jak przyklejone” i doskonale startują z miejsca, podczas gdy konkurenci – nawet o wiele większej mocy, ale z innym napędem – jeszcze bezradnie buksują kołami.

Użytkując tego typu wóz, trzeba pamiętać o tym, że wszystkie opony w aucie muszą być tego samego typu, a nawet mieć tę samą głębokość bieżnika. Słowem – muszą być identyczne, w przeciwnym razie grozi to powstaniem naprężeń w układzie napędowym i usterkami. Jeśli zniszczy się jedna opona, niestety – trzeba kupić wszystkie nowe.

Najważniejsze jest jednak coś innego

Dobry samochód AWD może być w pewnych sytuacjach… bardziej niebezpieczny od aut z pozostałym typem napędu. Dlaczego? To proste – takie auto oferuje tak dobrą trakcję, że można się po prostu zapomnieć i rozpędzić na śniegu i lodzie znacznie ponad granicę zdrowego rozsądku. Niestety, o ile „czteronapęd” wygrywa w kwestii ruszania i skręcania, o tyle droga hamowania przy wszystkich typach napędu jest taka sama! Koniecznie miejcie to na uwadze!

Podsumowując…

…typ napędu jest ważny i dobrze znać różnice między nimi, ale nic nie zastąpi zdrowego rozsądku. Na śniegu i lodzie jeździ się wolniej, nie wykonuje się gwałtownych manewrów, wcześniej się hamuje i pamięta się o możliwej zwłoce przy ruszaniu. No i jeszcze raz – pamiętajcie o dobrych oponach i o tym, by auto było zadbane!
Szukasz samochodu używanego w świetnym stanie? Sprawdź ofertę Spotawheel. Mamy auta z każdym typem napędu – zależnie od tego, co wolisz i czego potrzebujesz!

Exit mobile version