0 Udostępnień

Nowa Dacia Jogger może już wkrótce stać się częstym widokiem na polskich ulicach. To rozsądnie wyceniony, przestronny samochód, idealny dla rodziny. Ale czy nie lepiej byłoby kupić za te pieniądze samochód używany? Spójrzmy na ofertę rynkową.

O zaletach nowych samochodów sporo już pisaliśmy. Z jednej strony, mają gwarancję, są niemal na pewno (pomińmy nieliczne przypadki, gdy jest inaczej) bezwypadkowe, no i można skonfigurować je zgodnie ze własnym gustem i potrzebami. Z drugiej strony, sporo kosztują, a w obecnej sytuacji, na samochody długo się czeka. Co z Dacią Jogger?

Dacia Jogger może stać się rynkowym przebojem

Co to za samochód? W gamie Dacii zastępuje minivana Lodgy, ale trudno nazwać go typowym vanem. Ma zwiększony prześwit i „terenowe” nakładki na błotnikach i progach, więc można uznać, że to SUV. Jego przestronne wnętrze kojarzy się jednak bardziej z vanami. Może mieć siedem miejsc, a z tyłu… przypomina trochę Volvo.

Ile kosztuje? Cena bazowa odmiany 1.0 (jak na razie nie ma większych silników, do gamy niedługo dojdzie hybryda szeregowa) to 66 000 zł, ale taki Jogger nie ma klimatyzacji, nawet manualnej. Lepiej wyposażona wersja to wydatek ok. 75 tysięcy, a w odmianie siedmioosobowej – ok. 78.

Jakie samochody używane można mieć za podobne pieniądze?

O ile Dacia – mimo że nowa i przestronna – raczej nie czaruje wykonaniem ani prowadzeniem, o tyle w przypadku rynku wtórnego można już trochę „poszaleć”, dysponując taką kwotą. Co ważne, używane auta ze Spotawheel też są objęte gwarancją!

Spójrzmy na inną rodzinną propozycję z Francji

Citroen C4 GRand Picasso

„Oficjalnie”, Dacia to marka rumuńska. Wiadomo jednak, że należy do Renault i wykorzystuje technologię francuską. Można więc śmiało założyć, że to auto z krainy miłośników sera i win.

Z tego samego miejsca pochodzi przedstawiciel marki, która od zawsze konkurowała z Renault. Mowa o Citroenie. Model Grand C4 Spacetourer to klasyczny minivan. Nie ma zwiększonego prześwitu ani „offroadowych” akcentów. Może się jednak podobać, bo wyróżnia się oryginalną stylizacją, zarówno na zewnątrz, jak i w środku. To nie jest nudny samochód!

Wersja Grand pomieści – wraz z kierowcą – siedem osób, więc nawet duże rodziny zapakują się bez kłopotu. Gama silników obejmuje zarówno motory benzynowe, jak i diesle. Silnik 1.5 HDi – czyli wysokoprężny – w odmianie 130-konnej bez problemu poradzi sobie z tym autem. W gamie Joggera diesli nie ma. Cena? Za okolice 65-70 tysięcy można pokusić się o auto z 2019 roku.

Konkurentem Citroena jest Opel

Opel Zafira, czyli konkurent Dacii Jogger

Dokładniej, mowa o Zafirze. Gdy pod koniec lat 90. debiutowała pierwsza generacja tego wozu, była małą rewolucją. Konstruktorom udało się bowiem zmieścić siedem miejsc w naprawdę kompaktowym nadwoziu. Ostatnia jak na razie (nie licząc dużej, zbudowanej na bazie dostawczego Peugeota Zafiry Tourer) generacja była na rynku w latach 2012-2019. Przekonuje do siebie nie tylko przestronnym wnętrzem z dużymi szybami (w tym z opcjonalną, wysoką szybą przednią), ale i atrakcyjną stylistyką. Opla zaprojektowano w zupełnie innym stylu niż wymienionego wyżej Citroena, ale jedno jest pewne – też zwraca na siebie uwagę. Pod maską: od cenionego, prostego 1.4T, który nadaje się do przeróbki na LPG, aż po diesla 2.0. Ceny? Pięcioletni, bogato wyposażony samochód z automatyczną skrzynią można mieć za ok. 65 tysięcy.

Czas na dwa SUV-y z Japonii

Dacia Jogger, czy może SUV?

Jeżeli w Joggerze komuś podoba się przede wszystkim jego zwiększony prześwit, zapewne jako alternatywę może rozważać samochód typu SUV. Na przykład Mitsubishi Outlandera. Zalety tego modelu to: prosty, trwały, wolnossący silnik 2.0 o mocy 150 KM, niezły komfort jazdy i obecność wersji siedmioosobowej. Odmiana 4×4 poradzi sobie bez kłopotów w lekkim terenie. Wady to – zdaniem niektórych – zbyt zachowawcza stylistyka, a także niezbyt dobre osiągi. Ten wolnossący silnik ma zdecydowanie inną charakterystykę niż popularne ostatnio motory z turbo. Ceny? Ok. 65 tysięcy kosztuje egzemplarz z 2014 roku. Japońskie modele dobrze trzymają wartość.

Toyota RAV4 cieszy się dużą popularnością wśród klientów

Toyota Rav4

RAV4 nie występuje w odmianie siedmiomiejscowej, więc jeśli to dla kogoś warunek konieczny, musi rozejrzeć się za innym autem. Gdy pięć miejsc wystarczy, Toyota zapewne spełni jego oczekiwania. Ten lubiany na rynku wóz przekonuje dobrą jakością wykonania i niezawodnością. W omawianym budżecie mówimy o samochodach poprzedniej generacji, zwykle sprzed liftingu. Najbardziej poszukiwana jest hybryda (zadebiutowała po modernizacji, jest droższa), ale swoich fanów znajdzie także wersja benzynowa bez turbo. W gamie był również diesel. Jest oszczędny i dobrze nada się na długie trasy, choć 124 KM nie zapewniają rewelacyjnej dynamiki.

Znajdzie się coś także dla fanów kombi

Opel Astra

Mniejszą i nowszą opcją jest Opel Astra. Wersja kombi za ok. 65 tysięcy pochodzi z 2018 roku i ma silnik benzynowy 1.4 turbo o mocy 150 KM. To zwinny i dynamiczny samochód z dobrze wyciszonym wnętrzem. Zdarzają się naprawdę dobrze wyposażone egzemplarze, np. z doskonałymi, adaptacyjnymi LED-ami IntelliLux. Astra nie rzuca się w oczy, ale – podobnie jak w przypadku Zafiry – można uznać ją za naprawdę dobrze wyglądającą. Może mieć nawet 200-konny motor benzynowy, w gamie nie brakuje także diesli. To dobry, rozsądny wybór – tyle że kompaktowe kombi może okazać się zbyt mało przestronne dla dużej rodziny. Wtedy trzeba zwrócić się ku czemuś większemu.

Może by tak coś z klasy premium?

Budżetowa Dacia Jogger czy premium BMW?

BMW w cenie Dacii? Owszem, rynek wtórny daje i takie możliwości. W cenie nowej Dacii Jogger da się jeździć 8-10 letnim BMW. Nie mówimy wcale o bazowym modelu, tylko o dużej, mierzącej ok. 5 metrów serii 5 generacji F10. Albo F11, jeśli mówimy o odmianie kombi.

Taki samochód – zwykle z dwulitrowym dieslem o mocy 184 KM pod maską – wygrywa z Joggerem niemal w każdym aspekcie. Nie ma siedmiu miejsc, ale za to jest świetnie wykonany, bardzo komfortowy, szybki, dość oszczędny, rewelacyjnie się prowadzi, ma na pokładzie mnóstwo systemów poprawiających komfort jazdy i bezpieczeństwo, a do tego dobrze wygląda. Jakie są w takim razie argumenty „przeciw”? Zakup wyjściowo drogiego, luksusowego auta z rynku wtórnego zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. Serwis i właściwe utrzymanie BMW czy Mercedesa sprzed lat, kosztuje. Droższe są opony, klocki hamulcowe, auto potrzebuje więcej oleju czy bardziej zaawansowanych elementów zawieszenia. Wybór należy do klienta – ważne, by mieć świadomość wydatków. Za przyjemność z jazdy trzeba płacić…

Co wybrać?

Dacia Jogger czy samochód używany? Więcej praktyczności czy prestiżu? Lepsze plastiki w środku czy możliwość wybrania wymarzonego koloru? To nie jest prosty wybór. Na szczęście, każde rozwiązanie będzie dobre. Zwłaszcza gdy auto używane kupi się w Spotawheel – wtedy można mieć pewność co do jego dobrego stanu technicznego.

0 Udostępnień