sedany
0 Udostępnień
Moda na SUV-y trwa w najlepsze, ale „klasyczne” sedany nadal są chętnie kupowane. Zwłaszcza te z segmentu premium. Na które z nich warto zwrócić uwagę?

Zanim przejdziemy do przeglądu rynku, czas na małe wyjaśnienie: co to jest sedan? Nie chodzi wcale o miasto we Francji, tylko o typ samochodowego nadwozia. Inaczej określa się je jako „trójbryłowe”. Przedział bagażowy musi być wyraźnie oddzielony stylistycznie, w postaci „wystającego” tyłu. Aby dostać się do kufra, w aucie typu sedan należy otworzyć klapę. Nie może otwierać się ona razem z szybą – wtedy mielibyśmy do czynienia z liftbackiem. 

Sedany premium: jakie są?

automat
Automatyczna skrzynia biegów jest na wyposażeniu praktycznie każdego auta klasy premium

Sedan od lat uchodzi za wyjątkowo prestiżowe i eleganckie nadwozie – w końcu typowe limuzyny to właśnie sedany. W przypadku aut tego typu, elegancja nieco wygrywa z praktycznością. Sedany miewają duże bagażniki, ale dostęp do nich jest trudniejszy niż chociażby w przypadku kombi, a wąski otwór załadunkowy nie pozwala na wkładanie zbyt dużych przedmiotów. Z drugiej strony, niektórzy klienci doceniają oddzielenie przedziału bagażowego od kabiny. Można wkładać coś do kufra, a pasażerom w środku nie będzie wiało.

Trzeba jednak jasno zauważyć: zaletą większości sedanów i powodem, dla którego są wybierane zamiast kombi, jest ich proporcjonalny wygląd. Trudno się dziwić. Sedany – zwłaszcza premium – bywają naprawdę miłe dla oka.

Od lat hitem rynkowym są sedany tak zwanej „wielkiej trójki”

Audi A3
Sedan na bazie A3? Wygląda wyjątkowo zgrabnie!

Nie chodzi bynajmniej tylko o BMW „Trójkę”, a o modele trzech słynnych, niemieckich marek: oprócz BMW jeszcze Audi i Mercedesa. „Zabawa” zaczyna się już w klasie kompaktowej, gdzie akurat Audi A3 8V nie ma jeszcze konkurencji na rynku wtórnym – bo Mercedes klasy A sedan i BMW 2 Gran Coupe (które – wbrew nazwie – jest po prostu sedanem) dopiero trafiły do salonów.

A3 Sedan zachwyca świetnymi proporcjami nadwozia, a technicznie to „klasyczny” kompakt koncernu VAG: z silnikami i wieloma podzespołami wspólnymi z VW Golfem czy Seatem Leonem. Jeśli chodzi o silniki godne polecenia: szczególnie popularne są benzynowe 1.4 i 1.5 TSI. To dobre źródło napędu A3. Litrowy, trzycylindrowy motor jest jednak nieco za słaby.

Co wybrać: BMW serii 3, Mercedes klasy C czy Audi A4?

BMW 3
BMW serii 3 to jeden z najpopularniejszych i najlepszych wyborów

Takie pytanie, jak widoczne powyżej, zadają sobie klienci na całym świecie od lat. Nie ma jednej, „poprawnej” odpowiedzi. Wszystkie te modele są rewelacyjne na swój niepowtarzalny sposób.

Zacznijmy od BMW – dokładniej od poprzedniej generacji modelu 3, czyli F30 (2011-2018). Zalety takiego wozu to przede wszystkim rewelacyjne prowadzenie. Naturalnie pracujący układ kierowniczy i świetnie zestrojone zawieszenie – łączące komfort na wybojach ze stabilnością na zakrętach – to połączenie, z którego od lat słynie marka z Bawarii. Dodajmy do tego dobre wyciszenie i szybkie, automatyczne skrzynie biegów.

Co jeszcze może się podobać w BMW F30? Na pewno szeroka gama silników. Otwiera ją trzycylindrowy motor benzynowy o oznaczeniu 318i i mocy 136 KM. Zapewnia wystarczające osiągi, ale nie grzeszy kulturą pracy i wcale nie jest specjalnie oszczędny. Jeśli chodzi o koszty paliwa: ci, którzy zwracają na to uwagę, zwykle wybierają diesle – zwłaszcza „kompromisowe” 318d i 320d. Wisienką na torcie są silniki sześciocylindrowe, zarówno wysokoprężne, jak i benzynowe. Niektórzy mówią, że „prawdziwe BMW” musi mieć jednostkę R6. Wrażenia z jazdy: rewelacyjne, ale ceny używanych egzemplarzy nadal są jeszcze bardzo wysokie. Taka wersja nie będzie odpowiedzią na pytanie „jaki sedan za 40 tysięcy złotych?”. 
Większość zainteresowanych wybierze raczej albo wspomniane diesle, albo czterocylindrowe wersje benzynowe 320i (184 KM) i 328 lub 330i (245-252 KM).

Po stronie wad BMW F30 należy zapisać dość małą ilość miejsca z tyłu. Niektórzy narzekają też na jakość wykonania wnętrza tego samochodu. 

Jeśli nie BMW, to może Mercedes?

mercedes c
Mercedes C to również świetny wybór!

Klasa C generacji W204 była produkowana w latach 2007-2014. Zebrała dobre opinie od dziennikarzy zajmujących się testami aut nowych, a teraz – po latach – chwalą ją także ci, którzy specjalizują się w samochodach używanych. Niektórzy wspominają nawet, że ta generacja klasy C nawiązuje swoją trwałością do „tradycji dawnych, niezniszczalnych Mercedesów”. Na pewno jest o wiele bardziej niezawodna od poprzednika, modelu W203, trapionego m.in. przez problemy z rdzą i elektroniką.
Tak jak można by się spodziewać, Mercedes jest trochę mocniej nastawiony na komfort niż BMW. To jednak nie znaczy, że źle się prowadzi: nawet sportowo jeżdzący kierowca powinien znaleźć w W204 nieco radości. Jeśli chodzi o silniki, najpopularniejszy jest benzynowe 1.8 z kompresorem. Nie grzeszy mocą (156 KM), ale wystarcza. Jeszcze lepszym wyborem będzie mocniejszy, 184-konny benzyniak.

Diesle są trwałe i oszczędne, ale trochę cierpią z powodu… zbyt dużej pojemności (2.1), przez co są obciążone wyższą stawką podatku akcyzowego. Podobnie jak w przypadku BMW, najwięcej przyjemności dadzą odmiany z sześcioma cylindrami – ale sporo kosztują. Prawdziwym klasykiem jest wersja 6.3 AMG z wolnossącym V8. Takich silników już się nie robi… a szkoda!

Następca W204, czyli W205, jeździ i wygląda o wiele bardziej sportowo. 

Ostatnim z „wielkiej trójcy” jest Audi A4

audi a4
Audi A4 to bezpośrednia konkurencja dla BMW 3 i Mercedesa C

Audi A4 B8 to prawdziwy hit polskiego rynku wtórnego. W odróżnieniu od BMW i Mercedesa, które wyjściowo są samochodami tylnonapędowymi – chyba że wybierze się wersje 4×4 – A4 ma napęd na przód. Oczywiście, również tyczy się to tańszych odmian, bo najbardziej poszukiwane są te z magicznym znaczkiem Quattro. Napęd na obie osie produkcji Audi od lat jest klasą samą w sobie.

A4 przekonuje do siebie dość korzystnymi cenowo częściami i szeroką ofertą silników: od 120-konnego diesla aż po niezwykle mocne odmiany S4 i RS4. Większość klientów kupuje diesle 2.0 TDI o mocach 140 lub 170 KM. Uwaga na benzynowe 1.8 TSI: miło jeżdżą, ale lubią zużywać dużo oleju. Czasami większego wkładu finansowego wymaga też mechatronika w dwusprzęgłowych skrzyniach automatycznych. Na plus: sporo miejsca w środku i rewelacyjnie zmontowany kokpit.

Niemieckie sedany premium mają dużą konkurencję

lexus is
Wybór wśród sedanów jest duży, ale Lexus IS również zasługuje na uwagę

O kawałek rynkowego tortu od lat skutecznie walczą Szwedzi: Volvo S60 to dobry wybór dla tych, którzy lubią się trochę wyróżniać, a poza tym mało który diesel brzmi tak dobrze, jak volvowskie, pięciocylindrowe D5. Uwaga na „automaty” – bywają kosztowne w naprawach.
Lexus IS to jeszcze bardziej oryginalny samochód. Nie czaruje ilością miejsca z tyłu, a wersje z AWD były dostępne głównie w USA, ale za to jeśli ktoś szuka klasycznej hybrydy, nie może trafić lepiej. W cenie: punkty za bezawaryjność. Niestety, silnik 2.0T pali niemal tyle samo, co wcześniejsze 2.5 V6.

Ciekawą – choć trochę niedocenianą – propozycją jest Jaguar XE. Na szczęście nie ma już nic wspólnego z dawnym Jaguarem X-Type, mocno spokrewnionym z Fordem Mondeo. Wyjściowo: napęd na tył.

Czy Alfa Romeo Giulia jest premium?

Alfa Romeo Giulia to bezsprzecznie jeden z najładniejszych samochodów w klasie

Ile osób, tyle odpowiedzi – ale Alfie trzeba oddać, że nie tylko doskonale wygląda, ale i rewelacyjnie się prowadzi. Całkiem możliwe, że niedługo stanie się gwiazdą rynku wtórnego.

Jakie sedany premium są jeszcze warte uwagi? Na pewno Infiniti Q50. Może mieć silnik 2.0T z Mercedesa, diesla albo sześciocylindrowy motor 3.0 połączony z silnikiem elektrycznym i napędem na cztery koła. Niezależnie od wersji, doskonale skręca i ma nowatorski układ kierowniczy „by wire”: kierownica nie ma fizycznego połączenia z kołami. Klasycznie dla sedanów premium, Infiniti nie grzeszy ilością miejsca z tyłu. Ojcowie dużych rodzin powinni rozejrzeć się za innymi samochodami. 

Sprawdź, jakie samochody ma w swojej ofercie Spotawheel

entuzjasta

Znajdziesz tam zarówno sedany, jak i kombi czy SUV-y marek premium i popularnych. Grafitowy Mercedes C? A może BMW 3 z oszczędnym dieslem? Wszystkie te auta są dostępne na stronie, z gwarancją i z potwierdzoną historią. I naprawdę dobrze jeżdzą.

0 Udostępnień