Rodzaj tapicerki w samochodzie wpływa nie tylko na kwestie estetyczne, ale i na wygodę użytkowania samochodu. Jakie są zalety „skóry”, tkaniny czy innych materiałów? Sprawdź to!
Właściciele samochodów poświęcają bardzo dużo uwagi zewnętrznemu wyglądowi auta… ale tak naprawdę, najważniejsze jest to, jak samochód prezentuje się w środku. Na opcjonalne felgi, zadbany lakier i dopieszczone zderzaki patrzą się inni, a właściciel auta spędza cały czas wewnątrz. Zaniedbane fotele i zniszczona kierownica potrafią skutecznie popsuć humor, a mało który element samochodu tak mocno wpływa na wrażenia z jazdy, jak tapicerka. W końcu to na niej siedzimy, więc jest nam bliska – dosłownie i w przenośni.
Jaki rodzaj tapicerki jest najlepszy?
Na takie pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, bo to zależy od potrzeb konkretnego kierowcy, a nawet od tego, jakim samochodem jeździ. Najważniejsze, by poznać wady i zalety każdego rozwiązania. Oto i one!
Tapicerka skórzana
Naturalna „skóra” to najbardziej prestiżowy rodzaj tapicerki. Jej wielką zaletą jest wygląd, zwłaszcza gdy mówimy o wersjach z efektownymi przeszyciami, pikowanymi fragmentami czy w ciekawych kolorach. Tapicerka skórzana może być czarna, beżowa, brązowa… czy nawet czerwona. Kolory można dobierać dowolne, a im bardziej luksusowy producent, tym większy oferuje wybór wzorów, barw czy nawet gatunków skóry.
Tapicerka skórzana jest też łatwa w czyszczeniu, bo zwykle wystarczy przetrzeć zabrudzenie ścierką. Z tego powodu, jest lubiana np. przez taksówkarzy – w końcu w ich zawodzie szybkie doczyszczenie wnętrza auta jest kluczowe.
Inne zalety tego typu tapicerki to niezła – zazwyczaj – odporność na przetarcia, a także… miły zapach, dodający atmosfery luksusu.
Wady tapicerki skórzanej to: wysoka cena przy zakupie, śliska faktura, trudne naprawy, a także mocne wychładzanie się zimą i nagrzewanie latem. Najlepiej byłoby mieć skórę od razu w komplecie z podgrzewaniem i wentylacją foteli. Niestety, zwłaszcza tego ostatniego dodatku często brakuje.
Tapicerka ze sztucznej skóry
Sztuczna skóra, znana też jako skaj czy winyl, to rozwiązanie o wiele tańsze od „klasycznej” tapicerki skórzanej, a co za tym idzie – bardzo popularne, zwłaszcza w nieco niższych segmentach aut. Zalety tego typu rozwiązania – oprócz niższej ceny – to także dość łatwa pielęgnacja (uwaga: wymagane są specjalne preparaty do sztucznej skóry, nie można używać tych samych, co do prawdziwej) i zazwyczaj niezły wygląd, dobrze naśladujący skórę. Wielu nabywców podkreśla, że jest dla nich ważne, że przy produkcji tego typu materiału nie ucierpiały zwierzęta.
Niestety, sztuczna skóra ma też wady. Podobnie jak prawdziwa, nagrzewa się i wychładza, a poza tym potrafi być śliska… ale nie oferuje ani takiej trwałości, ani zapachu i faktury, jak oryginał. To tylko półśrodek…
Tapicerka z alcantary
Alcantara to wynaleziony w Japonii, choć produkowany obecnie głównie we Włoszech materiał stworzony z bardzo cienkich włókien poliestru i poliuretanu. Przy produkcji tego typu tapicerki nie cierpią zwierzęta – mimo że alcantara przypomina nubuk, nie jest skórą naturalną.
Jeszcze niedawno, alcantara była zarezerwowana dla najdroższych i najbardziej luksusowych samochodów. Dziś pojawia się nawet w kompaktach, choć głównie w odmianach usportowionych. Zalety? Oprócz efektownego wyglądu, warto podkreślić też to, że alcantara nie nagrzewa się ani nie wychładza tak, jak skóra, więc nie wymaga np. wentylacji siedzeń. Nie jest też tak śliska i nie odbija światła – i dlatego często widać ją w samochodach z naprawdę mocnymi silnikami, oferujących świetne osiągi (czyli w takich, w których pozycja za kierownicą i widoczność grają główną rolę). Wady? Przede wszystkim dość skomplikowana pielęgnacja. Taki materiał szybko się brudzi, na przykład od jeansów. Wszelkie zabrudzenia trzeba szybko usuwać, najlepiej specjalną ściereczką. Do mycia należy stosować specjalne preparaty (na pewno nie te same, co do zamszu!). Alcantara dość łatwo się uszkadza i mechaci.
Mimo tego, wielu klientów uważa, że połączenie „skóra na boczkach foteli, alcantara na środku” jest najlepszym z możliwych i idealnie łączy zalety skóry i materiału sztucznego.
Tapicerka materiałowa
Oto najpopularniejszy i najtańszy sposób na pokrycie czymś foteli samochodu spotykany w prawie każdej klasie aut: od modeli miejskich, przez kompakty, aż po popularne flotowe limuzyny. Materiałowe tapicerki są zwykle przyjemne w dotyku i ani się nie nagrzewają, ani nie są zimne. Tego typu tapicerka daje też największe możliwości układania wzorów – możemy mieć więc fotele w romby, kratkę, pasy czy nawet… z napisami i cyframi. Tkanina bywa bardzo estetyczna. Niestety, z trwałością bywa różnie – wiele zależy tu od jakości konkretnego produktu. Na szczęście usuwanie ewentualnych uszkodzeń nie jest trudne, bo często wystarczy proste łatanie. Wady? Mniejszy prestiż niż w przypadku alcantary czy skóry (choć to także kwestia gustu) i podatność na zabrudzenia. Tego typu fotele łatwiej chłoną zabrudzenia i nie są tak łatwe w czyszczeniu, co skóra.
Co wybrać?
Wszystko zależy od gustu, ale i od typu auta. Czasami lepiej zdecydować się na samochód ze skórzaną tapicerką. Jest tak zwłaszcza w przypadku modeli luksusowych. Taki dodatek po prostu pozytywnie wpływa na wartość egzemplarza i zainteresowanie potencjalnych klientów przy odsprzedaży. Są też samochody, w których korzystniej wypada alcantara… albo po prostu takie, w których nie oferowano nic poza tkaniną.
Niezależnie od typu tapicerki, najważniejsze jest to, by auto było zadbane (także we wnętrzu) i godne zaufania. Czyli takie, jak te oferowane w Spotawheel.
