34 Udostępnień

Każdy samochód – tak jak dom – ma swoje charakterystyczne odgłosy. Niektóre z nich mogą być niepokojące, inne nie. Dlatego zanim zaczniesz się martwić zawczasu sprawdź poniższą listę i dowiedz się, co chce Ci zakomunikować (za pomocą dźwięków i kontrolek) Twoje auto.

1. „Piszczące” hamulce

usterka silnika

Hamulce, które „piszczą”, „gwiżdżą” lub po prostu wydają jakieś nietypowe odgłosy to najczęstszy powód niepokoju wśród kierowców. Jednak wcale nie muszą one oznaczać kłopotów.

Tego typu dźwięki bardzo często można usłyszeć rano, gdy wilgotność jest nadal wysoka lub po obfitych opadach deszczu. Ze względu na gromadzącą się wilgoć powierzchnię tarcz hamulcowych zaczyna pokrywać bardzo cienka warstwa rdzy. Przy hamowaniu klocki hamulcowe ścierają tę warstwę rdzy – i stąd te odgłosy. Z czasem powinny one ustąpić.

Jeśli będą one występować przez dłuższy czas – wtedy warto udać się do serwisu aby dokładniej zbadać sprawę.

Jeśli hamulce stale wydają z siebie pisk (gdy nie naciskasz pedału hamulca) może oznaczać, że klocki nadają się do wymiany.

Jeżeli podczas hamowania czujesz, że pedał hamulca wibruje lub kierownica drży – zwłaszcza przy prędkościach powyżej 80 km/h – prawdopodobnie oznacza to, że tarcze hamulcowe są skrzywione i trzeba będzie je wyprostować lub wymienić.

2. Wyciek z silnika

wyciek z silnika

Zauważasz pod samochodem kałużę czystego płynu, znajdującą się pod silnikiem? Nie musi to oznaczać poważnego wycieku. Może to być zwykła woda, woda z klimatyzacji, a nawet olej, który nie zawsze jest powodem do niepokoju. Dlaczego?

Praktycznie w każdym używanym samochodzie znajdują się jakiś wycieki. Ważna jest ich wielkość. Czasem występują one w postaci tzw. „pocenia” wokół dwóch metalowych części silnika, czasem jako duża plama oleju pod samochodem. Szybkie rozpoznanie różnicy pomiędzy małym i znacznym wyciekiem oleju pomoże Ci zaoszczędzić pieniądze na potencjalnie niepotrzebne naprawy.

Jedna, dwie uronione krople lub osadzające się skropliny są całkowicie normalne, ponieważ silnik nagrzewa się i chłodzi tysiące razy w ciągu swojego życia (kurczy się i rozszerza, zmniejsza i zwiększa objętość). W związku z tym cały czas pracują w nim wszystkie uszczelki, zużywając się z biegiem czasu.

Mała ilość oleju może przedostać się przez uszczelkę, ale nie musi to oznaczać uszkodzenia silnika. Powinieneś się zaniepokoić, kiedy zaobserwujesz krople kapiące na ziemię. Wtedy już trzeba skontaktować się ze specjalistą.

Kiedy ktoś powie Ci, że ma wyciek oleju w swoim samochodzie, zapytaj, czy pod autem jest kałuża. Będziesz wtedy wiedzieć, że problem należy potraktować poważnie.

3. Odgłosy z silnika

usterka w aucie

Dziwny dźwięk dochodzący z silnika niekoniecznie oznacza, że ​​samochód zaraz eksploduje. Wtryskiwacze lub świece zapłonowe są zwykle głośne – wydają dźwięki przypominające trzaski. Źródłem dziwnych dźwięków (na zwór „bulgoczących” lodówek) może być także klimatyzacja. Wszystkie te odgłosy są jednak całkowicie normalne. Niektórych kierowców stresuje np. włączający się wentylator, który potrafi być naprawdę mocno słyszalny, zwłaszcza po zatrzymaniu auta. Jego działanie jest jednak zwykle zupełnie normalne, przede wszystkim po dłuższej jeździe w cieplejszy dzień.

Inne źródła „dziwnych” odgłosów to na przykład… liście, które jesienią „lubią” dostawać się do wlotów powietrza i wywietrzników. Powodują wtedy dźwięki, które niepokoją. Ratunkiem jest zwykle po prostu wyjęcie liścia spod szyby i wyrzucenie go.

Dźwięki, które powinny Ci dać do myślenia, to te, które pochodzą z kół rozrządu, paska rozrządu, wału korbowego czy wału rozrządu – i są słyszalne w formie powtarzającego się stukotu.

Aby wychwycić, które dźwięki są naturalne, musisz mieć „wyczulone” ucho. Każdy nietypowy dźwięk, który staje się głośniejszy, gdy silnik wchodzi na wyższe obroty lub gdy uruchamiasz samochód, musi zostać zdiagnozowany w warsztacie. Zignorowanie hałasów może się okazać wyjątkowo drogie.

Więcej o roli oleju silnikowego dowiesz się z tego wpisu: https://blog.spotawheel.pl/oleje-silnikowe-nie-olewaj-ich-wymiany-bo-mozesz-miec-kosztowny-problem/.

4. Kontrolka ciśnienia w oponach

Kontrolka ciśnienia w oponach

Pojawienie się takiej kontrolki oznacza, że w którejś z opon nastąpiło obniżenie ciśnienia.

Za każdym razem, gdy ją ujrzysz, zatrzymaj się na najbliższej stacji benzynowej i uzupełnij powietrze w oponach. Upewnij się, że wszystkie opony mają odpowiednie ciśnienie (czyli to zalecane przez producenta – z boku drzwi kierowcy lub na korku zbiornika benzyny znajdziesz naklejkę z tą informacją).

Jeśli jednak po uzupełnieniu powietrza w oponach kontrolka nie gaśnie, musisz udać się na konsultację do specjalisty. Być może będzie potrzebna wymiana baterii w układzie kontroli ciśnienia w oponach lub wymiana jednego z czujników.

W czasie zimy opony mają zwykle około 5-10 psi mniej powietrza w porównaniu z cieplejszymi porami roku. To powoduje, że kontrolka podczas mrozów zwykle się zapala, a kierowca zaczyna się stresować, że złapał gumę.

Oczywiście, taki scenariusz także zdarza się zimą, zwłaszcza że pod śniegiem czai się wiele „niespodzianek” czyhających na opony, takie jak wyjątkowo duże dziury albo krawężniki. Jeśli jednak wcześniej nie słyszałeś i nie czułeś uderzenia, zapewne pojawienie się kontrolki jest związane ze spadkiem temperatury, a co za tym idzie: ciśnienia. Czy warto dopompowywać wtedy opony? Jak najbardziej, ponieważ jazda na oponach ze zbyt niskim ciśnieniem jest niebezpieczna, niewygodna i prowadzi do szybszego zużywania się „gum”. Nie należy jednak przesadzać i najlepiej jest zwiększyć ciśnienie o ok. 0,2 bara. Zimą temperatura się w końcu często waha, a nie należy przesadzać i jeździć na zbyt mocno dopompowanych kołach. Gdy wyższe temperatury powrócą, zajedź na stację benzynową i w razie potrzeby upuść nieco powietrza tak, by było go tyle, ile zaleca producent.

5. Kontrolka silnika (w domyśle: sprawdź silnik)

check engine

Kontrolka silnika (check engine) świeci się przez 3-5 sekund za każdym razem, gdy uruchamiasz samochód. Jeśli lampka zgaśnie, wszystko działa prawidłowo. Jeśli jednak będzie dalej się palić, będziesz musiał bliżej przyjrzeć się sprawie z pomocą zaufanego specjalisty.

Migająca kontrolka może oznaczać problem z emisją spalin, dlatego lepiej wyłączyć silnik i skonsultować się ze specjalistą.

Stale zapalona kontrolka silnika niekoniecznie oznacza poważne problemy. Jeśli zauważysz, że świeci się przez cały czas, spróbuj przypomnieć sobie, kiedy po raz ostatni napełniłeś zbiornik paliwa. Następnie sprawdź, czy korek zbiornika jest dokręcony.

Jeśli korek jest prawidłowo zakręcony a lampka nie zgaśnie, musisz odwiedzić serwis , aby zdiagnozować potencjalny problem. Powodów zapalania się kontrolki check engine jest mnóstwo: od wspomnianego korka zbiornika, przez zatankowanie paliwa nieco gorszej jakości i awarię sondy lambda, niewłaściwie skonfigurowaną instalację gazową (jeśli występuje), aż po… kilkadziesiąt innych kwestii. Jedno jest pewne: gdy check engine się zapaliło, dla świętego spokoju podjedź do serwisu i poproś mechanika o podłączenie komputera i odczytanie kodów błędów. Będziesz wtedy wiedział, czy sprawa jest poważna i czy ewentualna naprawa może zaczekać lub w ogóle nie jest wymagana.

„Check engine” to jedna z kontrolek, których najbardziej obawiają się kierowcy. Na które także należy zwrócić szczególną uwagę? Wyjaśniamy tutaj: https://blog.spotawheel.pl/kontrolki-na-desce-rozdzielczej-ktore-zwiastuja-problemy/.

6. Geometria kół

kontrolka ustawienia zbieznosci

Zjawisko zjeżdzania samochodu z toru jazdy niekoniecznie oznacza, że ​​trzeba wyregulować zbieżność kół. Droga może akurat nie być w dobrym stanie lub mieć niewielkie nachylenie, niezauważalne dla oka ale odczuwalne dla kół.

Niepokojąca powinna być dla Ciebie sytuacja, kiedy samochód „ściąga” w jednym kierunku na całkowicie płaskiej drodze. Nie jest też normalne, kiedy jedziesz prosto mimo niesymetrycznego ustawienia kierownicy lub gdy samochód ściąga przy hamowaniu.

Z czego może to wynikać?

  1. Zgięta felga.
  2. Nierównomiernie zużyte lub nawet uszkodzone opony.
  3. Niesprawne zawieszenie (na skutek uderzenia lub utraty właściwości fabrycznych).

Podczas jazdy trzeba być bardzo czujnym i radzić sobie z dziurami, wybrzuszeniami oraz innymi nierównościami, które są normą na polskich drogach. Dlatego warto ustawiać zbieżność kół co dwa lata a jeszcze lepiej po każdej zmianie opon.

7. Wyczuwalne bicie na kierownicy

Bicie, czyli silne drgania wyczuwalne na kierownicy i przenoszące się nieraz na całe auto – przede wszystkim wyczuwalne przy wyższej prędkości – to bardzo niepokojący objaw. Często oznacza krzywe felgi, źle wyważone koła lub duże (i drogie) problemy z zawieszeniem. Na szczęście, większość przypadków mocnego bicia to fałszywy alarm. Jak to możliwe?

Za bicie często odpowiada śnieg lub błoto, które dostały się do koła i obkleiły jego wewnętrzną część. Dlatego po jeździe po mocno zaśnieżonym odcinku (nie wspominając o zabawie w poślizgi na pokrytym śniegiem placu), a także po jeździe po błocie, piasku i tym podobnych trasach „offroadowych”, możesz czuć drgania. Powinny ustąpić po przejechaniu kilku, góra kilkunastu kilometrów. Możesz pomóc sobie, lekko kopiąc w koła. Jeśli bicie czujesz po dłuższym czasie, może to oznaczać złe wieści: mogłeś coś skrzywić podczas jazdy poza asfaltem. Pora na warsztat!


Objawów, które psują humor, może być więcej. Wyczuwalny w kabinie zapach benzyny może oznaczać problemy z układem paliwowym i należy się tym jak najszybciej zająć, ale jeśli czujesz go tuż po tankowaniu, być może pochodzi z… twoich palców, które ubrudziłeś podczas korzystania z dystrybutora, ewentualnie z butów, którymi wdepnąłeś w rozlaną przez kogoś benzynę.

Nawet kłopoty z zapłonem auta bywają proste do rozwiązania. W niektórych samochodach występuje tzw. czujnik wstrząsowy, który wyłącza silnik po uderzeniu. Bywa, że aktywuje się on po wjechaniu w dużą dziurę. Zamiast dzwonić po lawetę, czasami wystarczy zajrzeć pod maskę i wcisnąć odpowiedni przycisk.


To były najpopularniejsze „problemy” występujące podczas użytkowania samochodu. Mamy jednak nadzieję, że dzięki naszym podpowiedziom potrafisz już samodzielnie ocenić, kiedy oznaczają usterkę i wiążą się z wyprawą do warsztatu, a kiedy stanowią tylko fałszywy alarm. Najważniejsze to nie tracić czujności i bacznie obserwować swój samochód, a w razie problemów odwiedzić mechanika. Warto wiedzieć, kiedy nie warto nadmiernie się martwić, ale pamiętaj, że lepiej pojechać do serwisu „bez powodu” i miło zaskoczyć się diagnozą, niż ignorować symptomy poważnych awarii.

Niepotrzebnych niepokojów można uniknąć będąc pewnym swojego auta ze względu na jego zakup w sprawdzonym źródle, takim jakim jest Spotawheel. Wszystkie nasze samochody są bowiem dokładnie sprawdzone i w 100% bezpieczne. Z tego powodu Spotawheel oferuje nawet do 5 lat gwarancji oraz umożliwia zwrot bez podania przyczyny w ciągu 7 dni od zakupu.

34 Udostępnień