0 Udostępnień

Z okazji zbliżających się ferii spójrzmy na pięć godnych uwagi modeli używanych, które rewelacyjnie sprawdzą się w dalekiej podróży. Oto samochody na długą trasę.

Czy w tegoroczne ferie będzie można pojechać za granicę? Różne kraje wprowadzają różne obostrzenia, ale do większości z nich da się wjechać po spełnieniu określonych wymogów dotyczących np. przedstawienia certyfikatu szczepienia czy testu na COVID.

Nawet jeśli nie uda się komuś wyjechać za granicę, trasy po Polsce też mogą być długie, a przy okazji interesujące. Dlatego dziś skupimy się na autach do połykania kilometrów.

Samochody na długą trasę: co wybrać?

Jakie są cechy idealnego auta na długie podróże? Ilu kierowców, tyle opinii, bo przecież każdy ma inny gust. Dyskusja „benzyna czy diesel?” może nie mieć końca, a każda z frakcji może zaprezentować sporo sensownych argumentów. Jedni cenią sobie duży zasięg diesli, inni wskazują na to, że od czasu do czasu i tak dobrze zrobić sobie przerwę w trakcie jazdy, a ważniejszy jest soczysty odgłos dużego silnika benzynowego

Tutaj możemy nie osiągnąć porozumienia. Większość kierowców zgodzi się jednak, że kluczowe w przypadku auta na długą trasę są: przestronne nadwozie i bagażnik, dobre wyciszenie, wygodne fotele, możliwie bogate wyposażenie, a także silnik gwarantujący odpowiednie osiągi i bezstresowe wyprzedzanie na trasie. Spójrzmy na kilka używanych modeli, które łączą wszystkie te cechy.

Citroen C5 III

Citroen C5 łączy w sobie ciekawą stylistykę i królewski komfort podróży

Francuski szyk, nietypowe rozwiązania, a do tego niezwykły komfort jazdy. Tak można opisać Citroena C5 produkowanego od 2008 do 2017 roku. Niektórzy nazywają go drugą generacją, a inni trzecią – bo za drugą uznają gruntownie zmodernizowane C5 „jedynkę”.

Ten model klasy średniej był dostępny w wersjach sedan i kombi. Od konkurentów odróżniała go np. specyficzna kierownica z nieruchomym środkiem (kręcił się tylko wieniec) i obecność w topowych wersjach jedynego w swoim rodzaju, hydropneumatycznego zawieszenia. Już bazowe C5 było wygodne, ale egzemplarze z „hydro” naprawdę pozwalają zapomnieć o istnieniu większości dziur w drogach. Fakt, że to rozwiązanie było montowane tylko w niektórych odmianach, ma swoje zalety. Kto szuka prostszej konstrukcji, doceni „zwykłe” C5. Kto nie boi się nieco bardziej skomplikowanych rozwiązań (właściwie serwisowane nie powinno przysparzać problemów), może poszukać odpowiedniego wozu.

Citroen C5 przekonuje do siebie także bardzo szeroką gamą silników. Obejmuje jednostki benzynowe bez turbo (1.8, 2.0, a także topowe 3.0 V6) i z doładowaniem (1.6 THP), a także diesle z czterema i sześcioma cylindrami o mocach od 109 (1.6 HDI) aż do 241 KM (3.0 HDI V6). Skrzynie: manualna, automatyczna i zautomatyzowana, w zależności od wersji. Na długie trasy oczywiście najlepiej sprawdzą się topowe diesle, ale i popularna, dwulitrowa jednostka HDI (140-163 KM) doskonale łączy niskie spalanie z dobrymi osiągami. Nie należy bać się francuskiej technologii w tym wydaniu.

Opel Insignia A

Ulubione auto managerów? – Opel Insignia na pewno miałby szansę na zwycięstwo w takim plebiscycie!

Swego czasu Opel Insignia pierwszej generacji był ukochanym samochodem menadżerów z korporacji. Urzekał ich głównie modny, elegancki wygląd Opla klasy średniej. Trzeba przyznać, że do dziś – mimo że od debiutu tego modelu minęło już 13 lat – kształty Insignii mogą się podobać. Szczególnie świeżo wyglądają wozy po liftingu, który miał miejsce w 2013 r.

Ale stylistyka nie jest jedyną zaletą Opla. W długiej trasie kierowca doceni wygodne fotele, dobre wyciszenie i stabilność auta. Jakie wersje nadwoziowe były oferowane? Wybór jest spory: sprzedawano liftbacka, sedana i kombi, z czego ta ostatnia odmiana była nieco dłuższa od pozostałych. Każda Insignia to duży samochód, ale kombi ociera się już o „magiczną” granicę pięciu metrów długości. Co z silnikami? Tutaj także Opel dał klientom duży wybór. Gamę otwierał wolnossący motor benzynowy 1.8 o mocy 140 KM, który nieźle współpracuje z LPG. Zamykały ją za to jednostki sześciocylindrowe. Topowe OPC – lubiane m.in. przez policję – rozwijały 325 KM i miały napęd na cztery koła. Największą popularnością cieszyły się za to dwulitrowe diesle o mocach 130, 160 lub 170 KM. To udany, dość oszczędny silnik. Czy Insignia ma wady? Podstawową jest wysoka masa własna auta, wpływająca np. na jego zwinność na szybkich łukach i na szybkość zużywania się tarcz i klocków hamulcowych. Ale akurat przy jeździe w trasie „nadwaga” nie powinna zbytnio przeszkadzać.

Peugeot 508 I

Peugeot 508 to świetny samochód na długą trasę i groźny konkurent popularnych niemieckich modeli segmentu D

Oto kolejna – po Citroenie – francuska propozycja w zestawieniu. Zalety Peugeota 508 to przestronne wnętrze, dobry komfort jazdy, udane, oszczędne silniki i bogate wyposażenie większości egzemplarzy. Poza tym, Peugeot jest w pewnym sensie ofiarą stereotypów na temat motoryzacji znad Sekwany. Ze względu na opinie o rzekomej awaryjności, da się kupić ten wóz taniej niż konkurentów z Niemiec czy Japonii. Czy jest się czego bać? Nie, zwłaszcza jeśli kupi się egzemplarz z udokumentowaną historią i w dobrym stanie – czyli np. taki ze Spotawheel.

508 pierwszej generacji zastąpiło model 407. Było produkowane w latach 2010-2018 jako sedan i kombi. W przeciwieństwie do Citroena C5, w 508 nie montowano jednostek benzynowych 1.8 czy 2.0 bez turbo. Gamę otwierał motor 1.6 VTI o mocy 120 KM. Fani „benzyniaków” mogli wybrać jeszcze jednostkę 1.6 turbo o mocy 156 KM. Nie było silników V6. Na daleką trasę najlepiej nadadzą się diesle. Ten słabszy ma pojemność 1.6 i osiąga 115 KM. Mocniejsze to już 2.0 HDI o mocach 140-163 KM. Właśnie takich silników jest w ogłoszeniach najwięcej… i dobrze, bo to optymalny napęd do 508. Ciekawostką była hybryda z silnikiem Diesla (to rzadko spotykany pomysł w świecie motoryzacji), występująca wyłącznie jako uterenowione kombi o oznaczeniu RXH. Miała 200 KM. To pomysł przede wszystkim dla osób poszukujących oryginalnego auta – ale „zwykłe” 508 naprawdę dobrze sprawdzi się podczas dojazdu na ferie czy wakacje.

Volvo S60 II

Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy Volvo należy do segmentu premium, polecamy przejażdżkę modelem S60

Czy Volvo należy do klasy premium? Zdania na ten temat bywają podzielone, jednak po przeprowadzonym przez nas teście SUVa tej marki – modelu XC60, możemy odpowiedzieć na to pytanie z całym zdecydowaniem twierdząco. Sedan klasy średniej, czyli S60 drugiej generacji (2010-2018) również ma kilka mocnych argumentów na swoją korzyść. Po pierwsze, to wyjątkowo szeroka paleta silników, którą otwierają jednostki 1.6 (zarówno benzynowe, jak i diesla), ale w której nie brakuje motorów o większej liczbie cylindrów niż cztery. Znakiem firmowym Volvo są jednostki pięciocylindrowe. Charakteryzują się niepowtarzalnym brzmieniem, które jest bardzo miłe dla ucha. W przypadku diesli, pięciocylindrowy silnik zapewnia przy okazji bardzo niskie spalanie i jest trwały. W gamie są także czterocylindrowe silniki wysokoprężne… którym również trudno zarzucić cokolwiek czy w kwestii kultury pracy, czy osiągów i spalania.

S60 może mieć także sześć cylindrów w układzie rzędowym, choć taka wersja jest zarezerwowana dla wersji benzynowych. Topowe odmiany mają ponad 350 KM i napęd na cztery koła!

Poza tym, to dobrze wyciszony i przyjemnie wykonany samochód, który mógł mieć naprawdę bogate wyposażenie, obejmujące m.in. system kontroli martwego pola czy markowe, świetne nagłośnienie.

Samo Volvo S60 było oferowane tylko jako sedan (oraz jedyny w swoim rodzaju sedan ze zwiększonym prześwitem, czyli bardzo rzadkie Cross Country). Wersja kombi tego modelu nosi inną nazwę – V60. Technicznie jest to jednak ten sam model. Jeśli ktoś lubi zabierać na wakacje więcej bagaży, powinien zainteresować się „Fał-sześćdziesiątką”. W obydwu przypadkach dostanie dopracowany, komfortowy samochód. Wady? Przeciętna zwrotność i niezbyt duża przestrzeń na tylnej kanapie. Bagażnik V60 też nie bije rekordów pojemności. Kto chce większe Volvo, niech kupi V70… albo czyta dalej ten tekst, bo szwedzka marka jeszcze powróci!

Ford Kuga II

Praktyczny rodzinny SUV może okazać się wybawieniem przy planowaniu długiej podróży z najbliższymi

Oto przedstawiciel segmentu SUV-ów. Produkowana w latach 2013-2019 Kuga drugiej generacji to samochód średniej wielkości, mierzący nieco ponad 4,5 metra – czyli mniej więcej tyle, ile kompaktowe kombi. Co sprawia, że to dobry model na długą trasę? Jest uniwersalny – trudno nazwać Kugę terenówką, ale jej zwiększony prześwit pozwoli poczuć się pewnie na gorszych drogach. Poza tym, to nieźle wyciszony wóz… a jego największą zaletą jest przyjemne prowadzenie i bezpośredni układ kierowniczy. Dobrze zestrojone zawieszenie łączy komfort ze szczyptą sportu. Kto nie lubi „kanapowych”, przechylających się SUV-ów, na pewno doceni Forda.

Silniki napędowe montowane w tym modelu to „benzyniaki” 1.5, 1.6 Ecoboost i 2.0 turbo (150-242 KM, najmocniejsza wersja: sprzedawana poza Europą, w USA jako Escape) i popularne diesle 2.0 (120-180 KM). Na rynku zdarzają się egzemplarze z napędem 4×4 i z automatyczną skrzynią biegów, zarówno klasyczną, hydrokinetyczną, jak i z dwusprzęgłowym Powershiftem. Najczęściej wskazywana wada Kugi to… niezbyt urodziwy design kokpitu. Nie jest jednak na tyle zły, by nie dało się do niego przyzwyczaić. Ford ma swoje zalety. Oprócz wspomnianych, dużą jest… obecność podgrzewanej przedniej szyby w wielu egzemplarzach. To wyróżnia auta z błękitnym owalem na masce spośród większości konkurentów. Taki gadżet doceni każdy, kto zimą parkuje czasem auto poza garażem…

Skoda Superb II

Skoda Superb II - auto na trasę
Skoda Superb II to jedno z najbardziej uniwersalnych aut na długą trasę dostępnych w ofercie Spotawheel

Czeski samochód często był wybierany na samochód służbowy przez pracowników, którzy w ramach swoich obowiązków musieli pokonywać wiele kilometrów przez całą Polskę albo i Europę. To nieźle świadczy o jego zaletach. Superba II (2008-2015) lubiły też instytucje państwowe, a nawet duchowni i policja. Niejeden zbyt szybki kierowca tłumaczył się potem ze swojej jazdy na tylnej kanapie nieoznakowanej Skody.

Na szczęście, miejsca z tyłu tego wozu nie brakuje. Wielkie wnętrze i przepastny bagażnik to jedne z głównych zalet Superba II. Czy wybrać wersje kombi czy sedan? Żadna z nich nie będzie ciasna, więc to raczej kwestia gustu. Ciekawostka: sedan nie do końca… był sedanem. Jego tylna klapa mogła bowiem otwierać się zarówno razem z szybą – jak w liftbacku – jak i na sposób „sedanowy”.

Jaki silnik wybrać? Jako że tytuł tego artykułu to „samochody na długą trasę”, skupmy się albo na dieslu 2.0 TDI w topowej wersji o mocy 170 KM (może być z automatem DSG, a nawet z napędem 4×4), albo na prawdziwym rarytasie: silniku 3.6 V6. Taka Skoda 260 KM, napęd na cztery koła i doskonale brzmi. Osiągi? Rewelacyjne. Rozpędzenie się do 100 km/h trwa tylko 6,5 s. A przy tym wszystkim Superb V6 wygląda niepozornie, co dla wielu kierowców jest wielką zaletą. To bardzo dobry wybór na „krążownik” do pokonywania długich tras. Ale oczywiście niejedyny.

BMW 5 F10

BMW serii 5 - auto na trasę
BMW serii 5 poprzedniej generacji to wciąż eleganckie i prestiżowe auto

Oto prawdziwy hit polskiego rynku wtórnego. Trudno się dziwić. BMW serii 5 (2010-2017 r) zaczyna już kosztować „rozsądne”, bardziej przystępne pieniądze, a jednocześnie nadal wygląda świeżo, prestiżowo i elegancko. F10, a także F11 (czyli wersja kombi) może zachwycić komfortem, prowadzeniem, wyciszeniem, wykonaniem a także ilością gadżetów. Da się spotkać naprawdę bardzo bogato wyposażone egzemplarze, z czujnikami martwego pola, wyświetlaczami head-up czy adaptacyjnymi LED-ami. Fotele? Jedne z najlepszych na rynku, zwłaszcza jeśli mówimy o opcjonalnych siedzeniach tzw. komfortowych, z „łamanym” oparciem i niezwykle szerokim zakresem regulacji. Gama silników? Bardzo duża.

Nawet bazowy diesel o oznaczeniu 18d (tak naprawdę to motor dwulitrowy), osiągający 150 KM, nie przynosi kierowcy wstydu w kwestii osiągów. Najpopularniejszy jest diesel 20d (184 KM), który jest niezłym kompromisem między przyspieszeniem, spalaniem a ceną. Prawdziwa „zabawa” zaczyna się przy jednostkach sześciocylindrowych, zarówno benzynowych, jak i diesla. Jednostki 30d i 35d rozwijające od 245 nawet do 313 KM, zachwycają kulturą pracy i osiągami, ale i nie psują humoru spalaniem.

Do wyboru: wersje z napędem na tył lub na cztery koła. Na szczycie gamy stoją motory V8, a topowe M5 ma w rubryce „moc” wpisane kosmiczne 560 KM.

Czy BMW F10/F11 to w takim razie wymarzony samochód na długie trasy? Możliwe, ale – niestety – nie ma nic za darmo. Za szereg wspomnianych zalet tego modelu trzeba słono zapłacić przy serwisowaniu. Ceny części są wysokie, a skomplikowanie konstrukcji auta może przyprawić o zawrót głowy. Niewesoła jest również sytuacja rynkowa. Portale ogłoszeniowe są pełne zaniedbanych F10 kuszących niską ceną, ale wymagających już na starcie ogromnych inwestycji. Gdzie znaleźć zadbany egzemplarz? Najlepiej w Spotawheel.

Volvo XC90 II

Volvo XC90 II - auto na trasę
Volvo XC90 jest komfortowym SUVem wręcz stworzonym do długich podróży

Ogromny, mieszczący nawet siedem osób SUV. Wielkie, bardzo wygodne fotele. Dostępne w opcji pneumatyczne zawieszenie gwarantujące niemal królewski komfort. Napęd na cztery koła obecny niemal w każdym egzemplarzu. Modny wygląd, prestiżowy znaczek, świetne wyciszenie… oto opis zalet Volvo XC90 drugiej generacji. Ten model, obecny na rynku od 2014 r, zdobył serca klientów niemal na całym świecie. Dla wielu to ostateczna odpowiedź na pytanie „jakie auto w trasy wybrać?”.

Czy XC90 ma jakieś wady? Oprócz oczywistych, takich jak wysoka cena zakupu (to nadal młode auto, które w salonie potrafi kosztować 300-500 tysięcy złotych, więc egzemplarze używane też nie są tanie) i spore koszty utrzymania, wielu zwraca uwagę na gamę silników. O ile konkurencyjne Audi Q7 czy BMW X5 mają lub mogą mieć pod maską jednostki z sześcioma czy nawet ośmioma cylindrami, o Volvo XC90 II jest dostępne tylko w układzie „dwa litry, cztery cylindry”, zarówno jeśli mówimy o dieslach, jak i o benzynie.

Moce ani osiągi nie przynoszą Volvo wstydu (190-408 KM, topowa odmiana to hybryda plug-in). Najpopularniejszy motor, diesel D5 o mocy 235 KM, stanowi rozsądny kompromis. W takim razie dlaczego „czterocylindrowość” XC90 jest uznawana za wadę? Chodzi głównie o dźwięk silnika i… prestiż. Niektórzy zwracają uwagę też na dość wysokie spalanie przy ostrej jeździe. Z drugiej strony, wielki SUV raczej nie jest wymarzonym autem do szaleństw. Podczas spokojnego pokonywania autostrad i dróg krajowych, szwedzkie auto będzie w swoim żywiole.

Ford S-Max II

Ford S-Max II - auto na trasę
Ford S-Max to dynamiczny i przestronny minivan idealny na wyjazdy z rodziną

Czy van może być idealnym autem na długą podróż? Jak najbardziej! Główną zaletą aut tego typu jest ogromna przestrzeń dla kierowcy i pasażerów. Można zabrać na długie wakacje całą rodzinę i nie martwić się, że część rzeczy trzeba będzie zostawić w domu.

Oprócz tego, vany są zwykle dobrze wyciszone i komfortowe. Ford S-Max wyróżnia się na tle większości z nich jeszcze jedną sprawą. Oferuje sporo przyjemności z jazdy. Jest bowiem autem, które mimo swoich wymiarów (niemal 5 m długości) i rodzinnego charakteru, doskonale się prowadzi i powoduje uśmiech na zakrętach… przynajmniej u kierowcy, bo dzieci oblewające się sokiem z tyłu mogą nie być zadowolone!

Ford S-Max generacji drugiej jest na rynku od 2014 r. W odróżnieniu od poprzednika, który występował z rewelacyjnym (choć paliwożernym) motorem pięciocylindrowym Volvo, tutaj pracują tylko jednostki czterocylindrowe. Którą warto wybrać? Godne polecenia są właściwie wszystkie jednostki, ale na długie trasy najlepiej nada się diesel 2.0 w wersji 180- lub 190-konnej, z automatyczną skrzynią biegów. Warto polować na konfiguracje z siedmioma fotelami. Poszukiwania można też rozszerzyć o model Galaxy: niemal bliźniaczy, choć bardziej „rodzinny” niż „usportowiony”.

Volkswagen Multivan T6

Volkswagen Multivan - auto na trasę
Możliwość przewiezienia nawet 9 osób jest niewątpliwą zaletą Multivana

O ile minivany w rodzaju S-Maxa oferują „dużo” miejsca dla pasażerów i bagaży, to w przypadku pełnowymiarowych vanów opartych na modelach dostawczych, przestrzeni jest „bardzo, bardzo dużo”. W zależności od wersji i konfiguracji, da się zabrać nawet dziewięć osób, albo siedem i mnóstwo toreb, sprzętu czy… prowiantu. Volkswagen Multivan T6 – bo o nim w tym przypadku mowa – może służyć też za mobilną restaurację (bo ma stoliki), kasyno (bo jego siedzenia mogą się obracać – idealnie do gry w karty!), hotel (bo ma mnóstwo miejsca, a w wersji California: także namiot i prawdziwe łóżka) albo wóz techniczny.

Multivan T6 zadebiutował w 2015 r. i przeszedł po drodze kilka modernizacji. Zmieniano m.in. rysunek kokpitu. Mimo że ta wersja powstała na bazie użytkowego Transportera, nie należy obawiać się o komfort jazdy. Wyciszenie jest zaskakująco dobre, komfort na dziurach: podobnie. Rewelacyjna jest też wysoka pozycja za kierownicą. Nie tylko bardzo dużo widać, ale i jest po prostu wygodnie. Jest duża szansa, że po jednej trasie w Multivanie, trudno będzie wrócić do zwykłych, „niskich” aut…

Co z wymiarami? Na szczęście nie są jeszcze na tyle duże, by utrudniać jazdę nawet w ciasnych uliczkach. Multivan ma nieco mniej niż 2 m wysokości, a więc mieści się na większości parkingów podziemnych. Długość zależy od wersji, ale najczęściej wynosi niecałe 5 m. To sporo, ale sedany segmentu F też tyle mierzą. Czujniki parkowania i kamera ułatwiają zadanie.

Który silnik wybrać? Motory benzynowe TSI to w Multivanie egzotyka. Diesel 2.0 TDI w którejś z wersji będzie najlepszym rozwiązaniem. Moc to już kwestia potrzeb i budżetu, ale oczywiście topowe, ponad 200-konne odmiany jeżdżą najprzyjemniej…

To oczywiście jeszcze nie wszystkie auta na długą trasę na rynku

Godne uwagi jest kilkadziesiąt modeli, w tym jeszcze m.in. Mercedes klasy E, Ford Mondeo, Peugeot 508 czy Toyota Camry. Na samym szczycie mamy także segment wozów luksusowych. O zaletach BMW serii 7 czy Lexusa LS raczej nie trzeba nikogo przekonywać… przynajmniej dopóki nie przyjdzie do uregulowania rachunków za serwis.

Ryzyko związane z kosztami utrzymania auta można zminimalizować, wybierając auto od sprawdzonego, godnego zaufania sprzedającego. Jakiego? Najlepiej sprawdź, jakie auta na długą trasę ma w ofercie Spotawheel!


Po zakupie wymarzonego auta i wybraniu celu wyprawy pozostało tylko przygotowanie samochodu do dłuższej trasy. Jak to zrobić? Podpowiadamy w tym wpisie: https://blog.spotawheel.pl/przeglad-samochodu-przed-podroza/

0 Udostępnień