Zakup samochodu to poważna inwestycja. Warto ją dokładnie przemyśleć i zrobić wszystko, by twoje następne auto było po prostu dobre. Pomożemy w tym.
Moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że potrzebujesz wymienić samochód, bywa nerwowy. Oznacza bowiem, że lada chwila zderzysz się z trudną rzeczywistością sprzedających zachwalających swoje samochody tak, jakby były nowym cudem świata. Rzeczywistość, jak wiadomo, bywa kompletnie inna. Na kupującego czeka mnóstwo pułapek, ukrytych kosztów i stresu. Jak wyjść z tego wszystkiego obronną ręką i kupić porządny samochód? Poczytaj i sprawdź. Oto kilka ważnych kroków.
Zdefiniuj potrzeby
Na zdjęciach wszystkie auta prezentują się pięknie, a w opowieściach znajomych, którzy je kupili – jeszcze piękniej. Musisz się jednak dokładnie zastanowić, czego ci potrzeba. Nie ma sensu, żebyś myślał nad sportowym coupe, jeśli masz trójkę dzieci i to ma być twój jedyny samochód w domu, nawet jeśli twój sąsiad ma takie auto i bardzo lubisz na nie patrzeć. Nie zastanawiaj się nad dieslem, jeśli dziennie przejeżdżasz dwa kilometry… i tak dalej.
Wypisz dokładnie, ile jeździsz i gdzie (miasto? A może więcej trasy?), co i kogo wozisz i jakie auta lubisz. To też jest ważne. Podążaj za swoimi upodobaniami, ale nie goń ślepo za modą.
Określ budżet
Ta część porad wydaje się prosta, bo przecież każdy wie, na co go stać – ale tylko w teorii. Pamiętaj, że po zakupie auta powinno ci jeszcze zostać trochę pieniędzy na „pakiet startowy” (zmiana oleju i filtrów, być może nowe opony, usuwanie drobnych usterek) i ubezpieczenie. W razie potrzeby pomyśl nad kredytem lub leasingiem. Policz też, na jakie koszty ewentualnych napraw w ciągu eksploatacji cię stać i ile możesz wydawać na paliwo. Jeśli twój budżet nie jest zbyt wysoki, nie porywaj się np. na 15-letnią limuzynę segmentu F z silnikiem V8, której koszty utrzymania mogą pokonać nawet krezusa.
Odrób pracę domową
Nie, nie każemy ci wracać do szkoły… ale dobrze będzie, jeśli trochę poczytasz. Gdy na podstawie swoich wymagań i budżetu wyklaruje ci się już, jaki model lub jakie modele auta bierzesz pod uwagę, dokładnie o nich poczytaj i pooglądaj filmy na YouTube. Dowiedz się, jakie silniki i wersje wyposażenia oferowano, a później poczytaj raporty awaryjności i opinie użytkowników. Grunt to wyeliminować felerne, ponadprzeciętnie psujące się lub drogie w utrzymaniu odmiany.
Pomyśl o utracie wartości
Dziwaczne, mało poszukiwane i nietypowe wersje, brak ważnych elementów wyposażenia (klimatyzacja w przypadku niemal każdego auta, ksenonowe reflektory czy skórzana tapicerka w samochodach wyższej klasy, często też automatyczna skrzynia biegów), w przypadku niektórych modeli pochodzenie z USA, a nawet niespotykany, kontrowersyjny kolor. To wszystko może ułatwić negocjacje cenowe przy kupnie, ale i zamienić późniejszą odsprzedaż w koszmar. Kupując auto musisz już niestety myśleć też o tym, jak będziesz się go za jakiś czas pozbywać.
Dokładnie filtruj ogłoszenia
Nieskładny, chaotyczny opis? Brak zdjęć albo zdjęcia kiepskiej jakości, pokazujące samochód tylko z jednej strony? Niemiły sprzedający, który nie wzbudza zaufania? A może auto jest zbyt piękne na zdjęciach i robi wrażenie „odpicowanego” do sprzedaży? To wszystko powinno zapalić ci lampkę ostrzegawczą. Postaraj się wybrać ogłoszenie, które wygląda po prostu normalnie, a potem zadzwoń do sprzedającego i wypytaj go o historię auta, naprawy i usterki. Jeśli wyczujesz fałsz w jego odpowiedziach, uważaj.
Ważne jest również skupienie uwagi na autach znajdujących w odpowiednim przedziale cenowym. Jeżeli nie poszukujemy modelu charakteryzującego się szczególnymi elementami lub wersją wyposażenia, warto odrzucić ogłoszenia ze zbyt wysoką ceną. Nasze podejrzenia powinny również zwrócić zbyt tanie auta, z którymi najczęściej jest coś po prostu nie tak… Z jakim wydatkiem trzeba się więc liczyć, aby dokonać rozsądnego zakupu? Wyjaśniamy w tym wpisie: https://blog.spotawheel.pl/ile-trzeba-wydac-by-kupic-niezawodny-samochod-uzywany/.
Umów się na porządne oględziny
Najlepiej nie przyjeżdżaj na miejsce oglądania samochodu sam. Weź kogoś, kto z jednej strony zna się na samochodach i pomoże ci w ocenie jego stanu technicznego, a z drugiej – będzie studził twoje emocje i od czasu do czasu wyleje ci kubeł zimnej wody na głowę. Niestety, kupując samochód łatwo się napalić, a z tego nie wynika nigdy nic dobrego.
Gdy oględziny już się zaczną, zwróć uwagę na wygląd nadwozia (warto mieć ze sobą czujnik grubości lakieru, z drugiej strony, jeśli oglądasz 25-letnie auto za 2000 złotych, daj sobie spokój, bo wiadomo, że miało przygody), oryginalność części, stan opon, ewentualne kontrolki na desce rozdzielczej i posłuchaj pracy silnika. Idealnie byłoby, gdybyś mógł zabrać samochód na stację kontroli pojazdów (tańsza opcja) albo do autoryzowanego serwisu (droższa). Niech diagnosta albo mechanik obejrzy wóz od spodu, poszuka rdzy i usterek i wyrazi swoją opinię.
Jedź na jazdę próbną
Nie powinno się kupować samochodów bez jazdy próbnej. Przejedź się, najlepiej zarówno na fotelu pasażera, jak i jako kierowca. Sprawdź, jak kandydat na twoje nowe auto zachowuje się na drodze. Jedź z wyłączonym radiem, by słyszeć wszystkie niepokojące odgłosy. Wybierz się na dziurawą drogę by sprawdzić zawieszenie. Przyspiesz z gazem w podłodze, by dowiedzieć się, czy samochód trzyma moc i nie przerywa. Pojedź szybciej (czy jest stabilne?), sprawdź układ hamulcowy (auto nie ściąga przy hamowaniu?), sprawdź czy elementy wyposażenia (zwłaszcza klimatyzacja i elektronika) działają. W razie niepokojących sytuacji pytaj sprzedającego i obserwuj jego reakcję. Drobniejsze usterki możesz wykorzystać jako argumenty przy negocjowaniu ceny, ale poważniejsze powinny postawić cały zakup pod znakiem zapytania. Jazda próbna powinna ci też odpowiedzieć na bardzo ważne pytania: czy taki samochód w ogóle ci się podoba, czy spełnia twoje potrzeby i czy dobrze się w nim czujesz?
Poszukaj oznak kręconego licznika
Zaniżanie wskazań licznika przebiegu to prawdziwa plaga polskiego rynku samochodów używanych. Dzięki nowym przepisom i wpisywaniu przebiegu na przeglądach sytuacja trochę się poprawiła. Nie znaczy to jednak, że nie należy być czujnym. Oznaki, które mogą mówić o „kręceniu” licznika to m.in. za bardzo lub za mało wytarte fotel i kierownica (za mało wytarty = ktoś mógł go specjalnie wymienić) albo ponadprzeciętnie zużyte plastiki i przyciski. Spróbuj podłączyć auto do komputera diagnostycznego – on może powiedzieć prawdę. W wielu nowoczesnych modelach przebieg zapisuje się nie tylko na zegarach, ale i np. w pamięci fotela czy reflektorów.
Jeżeli nie masz pewności, jaki przebieg powinien mieć samochód o określonej charakterystyce, koniecznie sprawdź jeden z naszych poprzednich artykułów: https://blog.spotawheel.pl/jaki-przebieg-powinien-miec-uzywany-samochod/.
Przejrzyj dokumenty
Czy jest zachowana ciągłość umów kupna-sprzedaży w historii auta? Czy samochód ma ważne badanie techniczne i aktualne ubezpieczenie? Czy jest zarejestrowane w Polsce? Jeśli nie, czy ma legalne rejestracje zagraniczne i czy została uiszczona akcyza i reszta obowiązkowych opłat? Czy samochód nie ma żadnych „ukrytych” współwłaścicieli, albo czy nie jest przedmiotem kredytu czy leasingu? Wreszcie: czy nie został skradziony? To wszystko należy sprawdzić przed zakupem, samodzielnie lub – w przypadku wertowania bazy aut poszukiwanych – na policji. Warto, bo zaniedbania w tej kwestii mogą prowadzić do stresu i wydatków, a często nawet i problemów z prawem.
Jeśli wszystko jest w porządku i udało ci się uzyskać zadowalającą obie strony – i kupującego, i sprzedającego – cenę, możesz podpisywać umowę i cieszyć się z nowego auta. Nie zapomnij o wizycie kontrolnej u mechanika po kupnie i… kup ładny zapach do auta i jedź na myjnię, by trochę dopieścić swój świeży nabytek!
Jest jeszcze jedna, ważna porada
Jeśli chcesz zaoszczędzić sobie problemów, stresu i użerania się z nieuczciwymi sprzedającymi, no i marzysz o tym, by kupić naprawdę porządny samochód, najlepsze co możesz zrobić, to zwrócić uwagę na ofertę Spotawheel. Z nami uwierzysz, że kupowanie samochodu używanego może być przyjemne. Jego późniejsza eksploatacja – jeszcze bardziej!
